Highway to hell…* ciśnie się na usta po ostatnim wydarzeniu w ryńskiej bibliotece. 7 października naszym gościem był sam Jakub Ćwiek! Wyczekane i wymarzone przez czytelników spotkanie skończyło się nieproporcjonalnie szybko do czasu czekania. Emocje towarzyszące oczekiwaniu na pisarza były ogromne. Najwierniejsi fani czekali na niego już kilka godzin przed spotkaniem. Sam pisarz okazał się wielką niespodzianką. Najlepszą jaką fani i uczestnicy spotkania mieli od bardzo dawna. Spotkanie rozpoczęło się standardowo od powitania Gościa przez Dyrektor Biblioteki, Marię Tuczyńską. Pozostała zaś jego część (jak i sam pisarz) okazała się zupełnie niestandardowa. Jakub Ćwiek ma bezapelacyjny dar przykuwania uwagi i zaciekawiania swoimi opowieściami. Bez względu na to czy opowiada o wypadzie do warzywniaka, czy promuje najnowszą książkę. Sam siebie nazywa „Nośnikiem opowieści” i „Królem dygresji”, co jest idealnym podsumowaniem dla emocji jakie wzbudza wśród odbiorców. Za pomocą kilku zdań, dykteryjek i historii przeniósł nas w swój świat. Ten z czasów studenckich i nastoletnich. Opowiedział o doświadczeniach pisarza, fana, oraz o tym jak ważny jest dla niego kontakt z ludźmi i to, że chcą brać udział w przygodach jakie wymyśla dla nich jego serce. Po spotkaniu była okazja aby zamienić z pisarzem kilka słów, zrobić wspólne zdjęcie i otrzymać autograf. Warto dodać, że pod wpływem spotkania kilku zadeklarowanych przeciwników fantasy, wyraziło chęć nadrobienia tych braków oraz, że ryńska biblioteka ma w swoich zbiorach wszystkie książki pisarza, więc jeśli pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, przyjdź do nas po trochę przygody. Jakub Ćwiek zaprasza.