Skip to content
Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

21 maja 2022 r. Ryńska młodzież spotkała się aby podyskutować na temat książki Adama Fabera pt. „Miasto snów”. Jest to pierwszy tom trylogii „Krwi Ferów”, której akcja toczy się w Uniwersum Kronik Jaaru. Główną bohaterką jest March Sky, szesnastolatka, która zmaga się z typowymi dla swojego wieku problemami. Jest napiętnowana, wyszydzana i osamotniona. Powodem jej alienacji jest głównie jej bardzo nietypowy wzrost. Spotkanie rozpoczęło się od nazywanej przez nas „Filipowej analizy”, która polega na bardzo pragmatycznym, odartym z emocji i subiektywnych odczuć, często bardzo sarkastycznym streszczeniu fabuły i książki. Nazwa ta została wzięta od imienia jego z byłych klubowiczów, który rozbawiał wszystkich swoimi streszczeniami, a obecny skład stara się podtrzymywać tą tradycję. Uczestnikom spotkania książka się podobała, a przynajmniej tym młodszym odbiorcom, ponieważ to głównie do nich kierowana jest fabuła. Na największy plus ich zdaniem zasługuje bardzo dobrze odtworzone środowisko młodzieży, mechanizmy i stereotypy jakie nimi kierują. Zdaniem klubowiczów bohaterka była przez to irytująco autentyczna, nieprzerysowana, bardzo dobrze przemyślana. Jednakże dyskusja najbardziej skupiła się na tym, że powieść składa się głównie z bardzo oklepanych kalek i wielokrotnie powielanych schematów. Było to ich zdaniem tak odczuwalne jakby książka była zbudowana z gotowych „puzzli” fabularnych, które autor sobie po prostu umiejętnie zestawił. Wypisaliśmy sobie te kalki i schematy i postanowiliśmy nakreślić fabułę nietypowej powieści fantasy, która składałaby się z elementów zupełnie nietypowych, odwrotnych od klasycznych. Poniżej opis fabuły skomponowanej przez ryńską młodzież, która ich zdaniem zaprzecza wszelkim schematom, które są spotykane w powieściach fantasy.

„Miasto Snów” Trylogia Białostocka, Uniwersum Kroniki Podlasia autor MDKK Ryn. Bohaterem jest 35 letni mężczyzna pochodzący z kochającej się, szczęśliwej rodziny bez żadnych traum, rodzice się nie rozwiedli. Ma dwoje rodzeństwa, są zdrowi i szczęśliwi. Przemek ma 35 lat, jest zdrowym, szczęśliwym facetem. Mieszka w wygodnym mieszkaniu pod Białymstokiem. Zawodowo zajmuje się robieniem mebli na wymiar, co zapewnia mu życie na wysokim poziomie. Pewnego dnia Przemek otrzymuje zlecenia z urzędu miasta Białystok. Miasto dostaje pewną pulę pieniędzy z Unii Europejskiej na podniesienie standardu życiowego osób zagrożonych wykluczeniem. Tak więc Przemek jedzie do lasu pod Białymstokiem robi szafę na gumofilce dla lokalnej Szeptuchy. Ona ma chatę krytą strzechą, a na podłodze klepisko, więc nie ma tam pionów i poziomów, co utrudnia wykonanie zlecenia. W dodatku babka trzyma w domu kozę i chcę żeby zrobił pod szafą półkę do spania dla kozy. Zlecenie życia. W przerwie pracy Szeptucha proponuje Przemkowi, że powróży mu z fusów herbaty. Niestety nie ma swoich ziół, więc rozrywa torebkę Liptona. Mimo wszystko udaje się jej dostrzec w tej herbacie, że Przemek jest nieznanym potomkiem Jana Klemensa Branickiego. Na koniec daje mu do picia napar z pokrzywy, lubczyku i majeranku, bo mimo 80 lat zakochuje się w Przemku i chce go uwieść. Przemek kończy zlecenie. Kiedy wraca do domu, postanawia zajechać do pałacu Branickich w Białymstoku. Tam w jednym z korytarzy ukazuje mu się duch Jana Klemensa Branickiego i wyjawia mu, że naprawdę jest jego potomkiem i że ma dla niego misję. Otóż Przemek ma zjednoczyć wszystkie gminy na Podlasiu i stworzyć Republikę Podlaską, której będzie przewodniczył. Niestety w tym momencie na plan wydarzeń wkracza Krzysztof Kononowicz i obwieszcza Przemkowi, że tak „być nie będzie”, bo od wielu lat on sam „jest kandydatem na kandydata” i on musi rządzić. Następuje starcie pomiędzy protagonistą, a antagonistą. Przemkowi pomaga zakochana w nim 80 letnia Szeptucha. Ciąg dalszy w kolejnej części.