W dniu 25 sierpnia 2023 r. odbyło się w czytelni ryńskiej biblioteki kolejne w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Dyskutowano o książce niemieckiej pisarki, Niny George zatytułowanej „Lawendowy pokój”. W trakcie dyskusji Klubowicze pili aromatyczną kawę i zajadali rogaliki upieczone przez moderatorkę Klubu. Głównym bohaterem „Lawendowego pokoju” jest sympatyczny pan w wieku 50+. Zawodowo zajmuje się sprzedażą książek, ale miejsce, w którym pracuje to niestandardowa księgarnia. To księgarnia, która ma siedzibę na barce przycumowanej na brzegu Sekwany w Paryżu. Księgarnia ta nazywa się Apteka Literacka, ponieważ jej właściciel twierdzi, iż książki są tym dla duszy czym lekarstwo dla ciała. Jean Perdu intuicyjnie potrafi dla swoich klientów dobrać książki, które z powodzeniem pomagają rozwiązać ich problemy. Innym pomaga, sobie zaś nie umie. Perdu już wiele lat cierpi z powodu odejścia od niego ukochanej kobiety. Klubowicze byli pod wrażeniem lektury i zgodni w ocenie. Uznali ją za ciekawą pozycję z gatunku „powieść droga”. Droga, którą główny bohater musiał pokonać aby uporać się z własnymi demonami i zmienić swoje życie na lepsze. Jean Perdu wzbudził sympatię u Klubowiczów jako księgarz, znający świetnie literaturę, lekarz dusz uzdrawiający za pomocą książek. Bardziej krytycznie ocenili go jako kochanka. Przy tym zwrócili uwagę na szereg emocji towarzyszących bohaterowi w poszukiwaniu szczęścia, miłości, przyjaźni, a także przy odejściu i śmierci bliskiej mu osoby. Dyskutowali o nich nawiązując przy tym do przykładów z własnego życia. Dyskutujący z wymiany zdań wyciągnęli ważny wniosek: „teraźniejszość powinna wieść prym w życiu każdego człowieka niż życie przeszłością. Nie warto marnować życia na rozpamiętywaniu tego, co było. Ale też całkowicie nie należy odżegnywać się od przeszłości”. Spotkanie zakończyło się odczytaniem cytatów zawierających mądrości o życiu. Jedna z Klubowiczek miała wypisanych aż 30 takich mądrości. Oto jedna z nich: „Przyzwyczajenie to niebezpieczne i próżne bóstwo. Nie pozwoli, by coś przerwało jego panowanie. Uśmierci raczej każdą tęsknotę. Tęsknotę za podróżowaniem, inną pracą, za nową miłością. Nie pozwala żyć, jak chcemy. Bo z przyzwyczajenia przestajemy się zastanawiać, czy w ogóle chcemy tego, co robimy”. Klubowicze książce przyznali 9 punktów na 10 możliwych.